Kwalifikacja: OGR.03 - Projektowanie, urządzanie i pielęgnacja roślinnych obiektów architektury krajobrazu
Jaką metodę nawadniania powinno się wdrożyć w przypadku uprawy roślin w wielodoniczkach?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Nawadnianie zalewowe to naprawdę świetna metoda, szczególnie kiedy chodzi o produkcję roślin w wielodoniczkach. Dzięki niej można równomiernie nawodnić całe podłoże, co jest super ważne dla zdrowego wzrostu roślin. A w tej metodzie, doniczki po prostu się stawia w wodzie, co pozwala im wchłaniać wilgoć jak tylko chcą. To z kolei zmniejsza ryzyko przesuszenia korzeni i sprawia, że woda zawsze jest dostępna, co jest kluczowe dla młodych roślin, które rosną. Z mojego doświadczenia, jeśli chodzi o uprawy roślin jednorocznych czy warzyw, to ta metoda sprawdza się znakomicie, bo wymagają one dużo wody. Weźmy na przykład pomidory – mając je w wielodoniczkach, nawadnianie zalewowe naprawdę może poprawić ich kondycję i plony. Dobrze też, że ta technika pozwala na oszczędne wykorzystanie wody, co jest całkiem zgodne z ideą zrównoważonego rozwoju.
Metody nawadniania, jak bruzdowa, kroplowa czy deszczowniana, chociaż bywają używane, nie są najlepsze w przypadku wielodoniczek. Nawadnianie bruzdowe, które polega na robieniu rowków, może prowadzić do tego, że woda nie rozchodzi się równomiernie, a to nie sprzyja dobremu wzrostowi roślin. W niektórych miejscach może być za dużo wody, a w innych za mało, co jest szczególnie złe dla małych sadzonek. Z kolei nawadnianie kroplowe, mimo że w dużych ogrodach działa, w małych doniczkach może być problematyczne, bo kroplowniki mogą się zapychać i ciężko kontrolować, ile wody się podaje. A jeśli chodzi o deszczownię, to ryzyko zbyt dużej wilgoci i chorób grzybowych, to może być prawdziwa katastrofa dla młodych roślin. W praktyce, złe podejście do nawadniania może prowadzić do dużych strat w uprawach, dlatego ważne, żeby wybierać metody odpowiednie do danego systemu i fazy wzrostu roślin.